
-Krzywołap! Krzywołap! Gdzie jest ten głupi kocur!?- darła się Hermiona, biegając po Pokoju Wspólnym Gryffindoru.- Chodź tu natychmiast!
Wbiegła do dormitorium chłopców i zobaczyła dwóch swoich przyjaciół, grających w szachy.
-Ron, twój szczur zjadł mojego kota!- wrzasnęła no wysokiego rudzielca. -A ty mówisz, że to mój biedny kotek jest agresywny!- ze złości prawie się popłakała.
- Zgłupiałaś? Szczur kota? -spytał Ron z niedowierzaniem. -Zaglądałaś pod łóżka w swoim dormitorium?
Hermiona, nie bacząc na to, że miała sprawdzać u siebie, uklękła i zaczęła sprawdzać spody wszystkich łóżek chłopaków.
- Jest! Mój biedny kot. Co ty tu robisz? Chodź malutki... Co to jest!? Krew! I ślady pazurów... Ron, twój szczur chciał zabić mojego kota!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz